Polacy najpierw rywalizują między sobą w krajowych kwalifikacjach. Następnie czekają ich pojedynki z innymi przeciwnikami z Europy. Dopiero przejście tego etapu da możliwość uczestnictwa w World Electronic Sports Games Global Finals 2017 w marcu przyszłego roku. Nasi walczą w grach Counter-Strike: Global Offensive, Starcraft 2, Hearthstone i Dota 2.
A poza prestiżem jest przecież o co rywalizować, ponieważ całkowita pula nagród WESG 2017 wynosi dokładnie 5,5 mln dolarów. Najwięcej mogą otrzymać zwycięzcy w Counter-Strike’a i Dota 2, bo za pierwsze miejsce przewidziana jest premia stanowiąca 800 tys. dolarów. Wysokość jest wprawdzie uzależniona od zajętego miejsca, ale co ciekawe nawet szesnasta ekipa turnieju może liczyć na 10 tys. dolarów.
POLSKIE SZANSE NA ZWYCIĘSTWO I PIERWSZE NIESPODZIANKI
Największą polską nadzieją w CS: GO był zespół Virtusów, do którego należą najlepsi krajowi zawodnicy: Filip „NEO” Kubski, Wiktor „TaZ” Wojtas, Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski, Janusz „Snax” Pogorzelski i Paweł „byali” Bieliński. Niespodziewanie najbardziej utytułowana ekipa już na początku kwalifikacji przegrała z Venatores.
Poza najsłynniejszym zespołem złożonym z Polaków o czołowych lokatach z pewnością myślał Team Kinguin, który w poprzedniej edycji World Electronic Sports Games zajął drugie miejsce i w drodze do finału pokonał zespoły ze Szwecji, Chin i Tajlandii. Zdecydowani faworyci polegli z Pompa Teamem.
Rozczarowanie wynikami faworytów to jednak nie koniec polskich szans na medale. W zeszłym tygodniu drużyna AGO Gaming na oczach 27 tys. widzów odniosła niespodziewane zwycięstwo nad Virtusami i jeśli utrzyma dobrą formę oraz wybierze odpowiednią taktykę, to może sprawić kolejną niespodziankę. Wśród polskich nadziei z pewnością warto uwzględnić drużynę PRIDE, która zalicza się do krajowej czołówki oraz zespoły, które pokonały utytułowanych rywali. Już dzisiaj poznamy dwójkę triumfatorów, która pojedzie do Barcelony, żeby rywalizować w europejskich kwalifikacjach.
W elicie Starcrafta na dobre zadomowił się Artur „Nerchio” Bloch, który jest najbardziej utytułowanym polskim graczem oraz wielokrotnym mistrzem kraju i Europy. W 2016 roku dołączył do drużyny Euronics Gaming i jest także zawodnikiem Red Bull Polska.
NAJPIERW KRAJOWA RYWALIZACJA, A CO POTEM?
Kwalifikacje podzielone są na poszczególne etapy. Najpierw gracze muszą zmienić się w narodowych kwalifikacjach, następnie w regionalnych – najczęściej kontynentalnych, a dopiero po ich przejściu będą mogły powalczyć w wielkim finale. Jego gospodarzem ma być chińskie miasto Changzhou i tamtejsza arena Olympic Sports Center.
GDZIE OGLĄDAĆ?
Polskie kwalifikacje można oglądać na Twitchu. Rywalizacja w CS:GO jest opatrzona profesjonalnym komentarzem Aleksandra „Vuzzeya” Kłosa na kanale NVIDIAGeForce, a zawody w Starcrafcie2 omawia Emil „EmStarcraft” Wieczorek na EMStarcraft. Transmisja pojedynków w Dota 2 w ESPORTNOW, a Hearthstone na kanale MkRR3.
Partnerami polskiej transmisji są NVIDIA, Quersus i SteelSeries.
POLSKIE SZANSE NA ZWYCIĘSTWO I PIERWSZE NIESPODZIANKI
Największą polską nadzieją w CS: GO był zespół Virtusów, do którego należą najlepsi krajowi zawodnicy: Filip „NEO” Kubski, Wiktor „TaZ” Wojtas, Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski, Janusz „Snax” Pogorzelski i Paweł „byali” Bieliński. Niespodziewanie najbardziej utytułowana ekipa już na początku kwalifikacji przegrała z Venatores.
Poza najsłynniejszym zespołem złożonym z Polaków o czołowych lokatach z pewnością myślał Team Kinguin, który w poprzedniej edycji World Electronic Sports Games zajął drugie miejsce i w drodze do finału pokonał zespoły ze Szwecji, Chin i Tajlandii. Zdecydowani faworyci polegli z Pompa Teamem.
Rozczarowanie wynikami faworytów to jednak nie koniec polskich szans na medale. W zeszłym tygodniu drużyna AGO Gaming na oczach 27 tys. widzów odniosła niespodziewane zwycięstwo nad Virtusami i jeśli utrzyma dobrą formę oraz wybierze odpowiednią taktykę, to może sprawić kolejną niespodziankę. Wśród polskich nadziei z pewnością warto uwzględnić drużynę PRIDE, która zalicza się do krajowej czołówki oraz zespoły, które pokonały utytułowanych rywali. Już dzisiaj poznamy dwójkę triumfatorów, która pojedzie do Barcelony, żeby rywalizować w europejskich kwalifikacjach.
W elicie Starcrafta na dobre zadomowił się Artur „Nerchio” Bloch, który jest najbardziej utytułowanym polskim graczem oraz wielokrotnym mistrzem kraju i Europy. W 2016 roku dołączył do drużyny Euronics Gaming i jest także zawodnikiem Red Bull Polska.
NAJPIERW KRAJOWA RYWALIZACJA, A CO POTEM?
Kwalifikacje podzielone są na poszczególne etapy. Najpierw gracze muszą zmienić się w narodowych kwalifikacjach, następnie w regionalnych – najczęściej kontynentalnych, a dopiero po ich przejściu będą mogły powalczyć w wielkim finale. Jego gospodarzem ma być chińskie miasto Changzhou i tamtejsza arena Olympic Sports Center.
GDZIE OGLĄDAĆ?
Polskie kwalifikacje można oglądać na Twitchu. Rywalizacja w CS:GO jest opatrzona profesjonalnym komentarzem Aleksandra „Vuzzeya” Kłosa na kanale NVIDIAGeForce, a zawody w Starcrafcie2 omawia Emil „EmStarcraft” Wieczorek na EMStarcraft. Transmisja pojedynków w Dota 2 w ESPORTNOW, a Hearthstone na kanale MkRR3.
Partnerami polskiej transmisji są NVIDIA, Quersus i SteelSeries.