W weekend 6 oraz 7 października, na wszystkich graczy CS:GO czeka nie lada niespodzianka. KFC przygotowało dla wszystkich gamerów specjalne kody zniżkowe, które mogli znaleźć na mapach w dedykowanej puli serwerów. Czy głód przezwyciężył chęć zdobycia fraga?
Akcja wystartowała w sobotę równo o godzinie 12 i będzie trwać 36 godzin — aż do niedzielnego wieczoru. W trakcie trwania eventu, na prywatnych serwerach CS:GO, gracze mogą znaleźć grafiki z zabawnymi hasłami, które zawierają kody zniżkowe na produkty oferty KFC. Akcja giganta branży spożywczej przenosi zmagania w tym niezwykle popularnym tytule na zupełnie inny poziom. Każdy musi zdecydować się czy ustrzelić fraga, spróbować rozbroić bombę, bronić bombsite'u albo odszukać swoją szansę na tańszy posiłek od KFC.
Grafiki przygotowane przez producenta popularnych “Kubełków” można znaleźć w formie graffiti na trzech mapach — Cache, Mirage oraz Dust2. Są one znakiem dla graczy, że na mapie ukryty został kod zniżkowy, które można wykorzystać podczas realizacji zamówienia w miejscu przeznaczonym na rabat. Mimo iż na żadnej z wymienionych map nie można znaleźć kurczaka, to jednak każdy gracz ma szansę zdobyć dla siebie pyszne skrzydełko.
Kurczę, ten esport to dobry biznes!
Akcja organizowana na serwerach to nie pierwsze działanie marki w świecie sportów elektronicznych. KFC zainteresowało się esportem już w lipcu bieżącego roku w trakcie kwalifikacji do FACEIT London Major 2018. To właśnie wtedy polska drużyna CS:GO Team Kinguin, podjęła próbę zakwalifikowania się do mistrzostw świata i walki o pulę nagród równą milion dolarów. KFC wspierał rodzimą drużynę, zachęcając do kibicowania nie tylko fanów Pingwinów, ale wszystkich entuzjastów rozgrywek Counter-Strike: Global Offensive.
Zainteresowanie marki esportem nie zakończyło się jednak na samym kibicowaniu drużynom w trakcie ich zmagań. KFC postanowił dołączyć do rywalizacji, tworząc swoją własną drużynę KFC Gaming. Wybór tytułu, w którym padł wybór utworzenia dywizji, przypadł na Fortnite. Co ciekawe opis drużyny jest śmiałym odniesieniem do konkurencyjnego tytułu PUGB i brzmi: "Twój kurczak, odgrywający rolę skrzydłowego we wszystkich triumfach Royale będzie tak dobry, że palce lizać". Możemy sobie zadać pytanie, kiedy i gdzie zobaczymy kolejne akcje KFC w świecie sportów elektronicznych. Może kurczak jako bohater w League of Legends?
Grafiki przygotowane przez producenta popularnych “Kubełków” można znaleźć w formie graffiti na trzech mapach — Cache, Mirage oraz Dust2. Są one znakiem dla graczy, że na mapie ukryty został kod zniżkowy, które można wykorzystać podczas realizacji zamówienia w miejscu przeznaczonym na rabat. Mimo iż na żadnej z wymienionych map nie można znaleźć kurczaka, to jednak każdy gracz ma szansę zdobyć dla siebie pyszne skrzydełko.
Kurczę, ten esport to dobry biznes!
Akcja organizowana na serwerach to nie pierwsze działanie marki w świecie sportów elektronicznych. KFC zainteresowało się esportem już w lipcu bieżącego roku w trakcie kwalifikacji do FACEIT London Major 2018. To właśnie wtedy polska drużyna CS:GO Team Kinguin, podjęła próbę zakwalifikowania się do mistrzostw świata i walki o pulę nagród równą milion dolarów. KFC wspierał rodzimą drużynę, zachęcając do kibicowania nie tylko fanów Pingwinów, ale wszystkich entuzjastów rozgrywek Counter-Strike: Global Offensive.
Zainteresowanie marki esportem nie zakończyło się jednak na samym kibicowaniu drużynom w trakcie ich zmagań. KFC postanowił dołączyć do rywalizacji, tworząc swoją własną drużynę KFC Gaming. Wybór tytułu, w którym padł wybór utworzenia dywizji, przypadł na Fortnite. Co ciekawe opis drużyny jest śmiałym odniesieniem do konkurencyjnego tytułu PUGB i brzmi: "Twój kurczak, odgrywający rolę skrzydłowego we wszystkich triumfach Royale będzie tak dobry, że palce lizać". Możemy sobie zadać pytanie, kiedy i gdzie zobaczymy kolejne akcje KFC w świecie sportów elektronicznych. Może kurczak jako bohater w League of Legends?